niedziela, 13 kwietnia 2014

Nowe, bardzo tanie i ręcznie wyrabiane - czyli przegląd mydeł polskiego producenta Zapach Ciszy

Wiecie jak szaleję na punkcie naturalnych mydeł? Nie... to zaraz się dowiecie ;)

Jestem ogromną fanką Aleppo w pielęgnacji twarzy - we wszystkich rodzajach ma się rozumieć, najbardziej lubię z dodatkiem czarnuszki, ale i 40% zawartości laurowego solo się sprawdzi. Uwielbiam mydło marsylskie, czarne mydło Agafii i wiele innych, a przeglądając sklep Ukryte w słowach właśnie odkryłam nowe mydła i to polskiego producenta Zapach ciszy - i moje Kochane nie jest to post sponsorowany, po prostu dzielę się z Wami nowością, która zachwyciła moje serce i nie wiem jak Wy, ale ja prawdopodobnie większość z tych mydeł będę musiała wypróbować na własnej skórze!:)


Mydła jak narazie kosztują 6 (60gr) i 14zł (120gr) i producent przypisał każdemu z nich określone działanie zgodnie z tym, które oferują nam zioła, z których zostały wykonane. 
Sześćdziesięcio gramowe mają postać kostki, taką jak widzicie na zdjęciach, te cięższe są okrągłe. Wszystkie mydła są ręcznie wyrabiane i naturalne - to znaczy, że nie zawierają substancji zapachowych, barwników czy siarczanów (wszystkie posiadają wodorotlenek sodu Sodium Hydroxide, ale nie uważam, żeby to było zabójstwo ;)), no i są polskie. 

Jakich mydeł możemy spróbować?


  • Pierwsze mydło jakie rzuciło mi się w oczy to mydło lawendowe, którego głównym zadaniem jest tonizowanie, akurat to mydło przeznaczone jest dla każdego rodzaju skóry, jednak moim zdaniem nada się przede wszystkim do skóry trądzikowej - ze względu na bakteriobójcze działanie samej lawendy, a jest jej tutaj sporo, bo mydło zawiera kwiat i olejek lawendowy. Co więcej producent zapewnia, że jego relaksujący zapach łagodzi skutki stresu ;)
    [Mydło lawendowe] Masa: 60g
  • Znacznie delikatniejsze może być mydło z olejem migdałowym. Jego skład jest dużo krótszy i skupia się niemal przede wszystkim na oleju ze słodkich migdałów, który z założenia wykazuje właściwości nawilżające, zmiękczające i kojące. Do cery wrażliwej producent poleca także mydło neutralne, którego skład jest najkrótszy ze wszystkich
    [Mydło migdałowe] Masa: 60g
    [Mydło neutralne] Masa: 120g
  • Jak dla mnie typowo oczyszczające okaże się na pewno mydło z czarną glinką, które sam producent przeznaczył dla cery tłustej i mieszanej. Glinkę zawiera ono na ostatnim miejscu swojego niedługiego składu, ale glinka jets takim produktem, którego wiele nie trzeba aby mogła się wykazać. Głównymi olejami są tutaj standardowo oliwa z oliwek i olej rzepakowy 
    [Mydło z glinką] Masa: 60g
  • Mydło rumiankowe jako jedyne zawiera olej rycynowy i palmowy (stąd jego pomarańczowy zapach), razem z rumiankiem stworzą mydło raczej typowo kojące i łagodzące dlatego powinno sprawdzić się tak jak migdałowe na skórze podrażnionej.
    [Mydło rumiankowe] Masa: 60g


  • Wiosną i latem lubię mydła cytrusowe, dlatego odświeżająca cytryna na pewno trafi do mojego koszyka. Mydło zawiera hydrolat cytrynowy, który ma wspomagać we wzmacnianiu naczyń krwionośnych. Głównymi olejami są tutaj oliwa z oliwek i olej kokosowy. Producent przeznaczył je dla cery wrażliwej
    [Mydło cytrynowe] Masa: 60g
  • Najciekawsze wydało mi się mydło peelingujące z kawą i olejkiem neroli - peeling kawą jest bardzo przyjemny nie tylko ze względu na zapach, ale i skuteczność, a mydło z takimi właściwościami mogłoby być "czystszą alternatywą" dla peelingu wykonywanego samodzielnie ;)
    [Mydło peelingujące] Masa: 120g
Poza mydłami producent oferuje też woreczki zapachowe mające podwójne zastosowanie - do kąpieli lub jako odświeżacz powietrza do szafy i pomieszczeń - swoją drogą ciekawe na prezent ;)

Jeśli tak jak ja jesteście fankami mydeł - nie wierzę, że się nie skusicie!:)
Jacy są Wasi mydlani faworyci?

Linki:
[Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony sklepu]

26 komentarzy:

  1. chętnie wypróbowała bym tego lawendowego mydełka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow wyglądają super szczególnie cytrynowe (uwielbiam orzeźwiające zapachy) i migdałowe:) Interesuje mnie też te kawowe ale bała bym się, że piling będzie zbyt mocny:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chętnie wypróbowałabym migdałowe :D A Aleppo też bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ehh tez bym polubila mydla,gdybym nie miala problemu ze zuzywaniem ich:( rok na jedna kostke!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie aleppo też długo się trzyma dlatego zawsze przed użyciem dzielę mydła gorącym nożem na pół, nieużywane części przechowuję w suchym, zacienionym miejscu i jeśli zaistnieje taka potrzeba sięgam po kolejne :)

      Usuń
  5. fajne te mydła :) najchętniej wypróbowałabym lawendowe i to z glinką. Może już niedługo zawitają u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jako wierna fanka mydeł na pewno je zakupię <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam, że nie jestem fanka mydeł, ale kusi naturalny skład. Na pewno są wyjątkowe i chyba tym razem dam się na coś namówić zwłaszcza, że jestem na etapie szukania.

    OdpowiedzUsuń
  8. ale świetne :D na pewno kiedyś je spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. skrót od gramów to "g" a nie "gr"!! dłuższą chwilę zastanawiałam się czemu po cenie masz jeszcze jakieś ceny w groszach xD
    w każdym razie super takie mydła, migdałowe musi być obłędne ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma się rozumieć, najlepszy dowód na to, że nie powinnam pisać postów gdy moje intelektualne zdolności zostały wyssane przez pracę licencjacką ;) Dzieki, już poprawione!:)

      Usuń
  10. Wow! Aż sama mam ochotę kupić kilka :) Z pewnością je wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna nazwa tej firmy, a mydeł już jestem ciekawa!

    Uwielbiam naturalne mydła. Żeli do mycia używam sporadycznie, bo wolę mydła w kostce. Moje ulubione to to z Aleppo, ale nie pogardzam też marsylskim i innymi cudami. Bardzo lubię je testować. :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aktualnie jestem w trakcie testow Aleppo z czarnuszka, mam nadzieje, ze bede rownie zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to z czarnuszką likwiduje wszystkie krosty i stany zapalne, które niestety czasem się pojawiają.

      Usuń
  13. Szkoda, że nie mają mydła węglowego (uwielbiam te z Tuli) ale może się suszę na czarną glinkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tego jeszcze nie miałam, ale zgooglowałam i wygląda naprawdę ciekawie :)

      Usuń
  14. Do tej pory aż wstyd się przyznać, ale w swoim życiu miałam tylko raz naturalne mydełko.
    Te wyglądają naprawdę ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie zdarzyło mi się jeszcze próbować mydła w pielęgnacji twarzy. Skusiłabym się na to z czarną glinką i rumiankowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba nie wiedziałabym na które się zdecydować:)

    OdpowiedzUsuń
  17. muszę przyznać, że wyglądają kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Całkiem niezły wybór! Ja bym chętnie sobie kupiła lawendowe, z glinką i to ostatnie kawowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. jakie słodkie są te mydełka:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja bym chętnie wszystkie przygarnęła bo uwielbiam mydła!

    OdpowiedzUsuń
  21. myślisz, że ze względu na zawartość olei (kokosowy, migdałowy) mogą też sprawdzić się do mycia włosów? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciężko powiedzieć :) z mydłami problem jest taki, że maja odczyn zasadowy, przez co włosy mogą przy ich użyciu matowieć. Za to skóra głowy jest niejednokrotnie zadowolona ze stosowania mydeł naturalnych :)

      Usuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.